W jednym z naszych ostatnich wpisów zajmowaliśmy się działaniami, które należy podjąć w razie niewywiązywania się przez kontrahenta z obowiązku zapłaty należności (tutaj link: https://bsmkancelaria.pl/co-robic-gdy-kontrahent-nam-nie-placi/). Wskazywaliśmy, że podczas kierowania pozwu o zapłatę do sądu należy zawnioskować o zasądzenie nie tylko odsetek za opóźnienie, ale również o przyznanie rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, która stanowić ma równowartość kwoty: 40 euro, gdy wartość świadczenia pieniężnego nie przekracza 5 000 złotych, 70 euro, gdy wartość świadczenia jest wyższa niż 5 000 złotych, ale niższa niż 50 000 złotych oraz 100 euro, gdy wartość świadczenia jest równa lub wyższa od 50 000 złotych. Równowartość kwoty rekompensaty winna być ustalana przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne. Prawo do rekompensaty wynika wprost z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Przepisy tej ustawy są wynikiem implementacji dyrektywy unijnej z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (2011/7/UE), której celem było skuteczne zniechęcenie kontrahentów do opóźnień w płatnościach i przyznanie na rzecz wierzycieli rekompensaty z tytułu kosztów poniesionych w związku z tymi opóźnieniami.
Zgodnie z treścią polskiej regulacji uprawnienie do kwoty rekompensaty przysługuje od transakcji handlowej (art. 10 ust. 3 ustawy). I na tle tego przepisu pojawiły się rozbieżności w orzecznictwie sądów polskich. Część orzekających uznawała, że rekompensata należy się raz, niezależnie od ilości opóźnionych należności. Zdecydowana większość zasądzała jednakże rekompensatę od każdej należności, nawet jeśli stanowiły one część realizacji jednej umowy.
W jednej ze spraw prowadzonych przez naszą kancelarię Sąd Rejonowy w Kielcach przyjmując, że rekompensata należy się od transakcji handlowej rozumianej jako umowa, zasądził tylko jednorazowo równowartość 40 euro, mimo iż pozwany opóźnił się z płatnością należności wynikającej z trzech faktur VAT. Na szczęście tego rodzaju rozstrzygnięcia nie powinny mieć już miejsca, ponieważ 1 grudnia br. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok, w którym jednoznacznie rozstrzygnął ten problem. Pytanie o sposób interpretacji pojęcia transakcji handlowej w rozumieniu dyrektywy zadał jeden z sądów rejonowych w Warszawie na kanwie sprawy, w której strony łączyła jedna umowa, ale w jej ramach dokonano dwanaście kolejnych dostaw towaru, za których zapłata każdorazowo była dokonywana z opóźnieniem. Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie C-419/21 przyjął, że za transakcję handlową należy uznać każdą dostawę towaru oraz każde świadczenie usług w ramach wykonania jednej i tej samej umowy. Wskazał on, że: kumulacja po stronie dłużnika szeregu opóźnień w płatnościach za kolejne dostawy towarów lub świadczenia usług w wykonaniu jednej i tej samej umowy nie może skutkować ograniczeniem minimalnej stałej kwoty należnej tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności za każde opóźnienie w płatnościach do jednorazowej stałej kwoty. Powyżej wskazany wyrok powinien skutkować ujednoliceniem orzeczeń wydawanych przez polskie sądy i przyznawaniem rekompensaty za każdorazowe opóźnienie w płatności. Tym bardziej ze swej strony zachęcamy do wnioskowania o ich zasądzenie w treści pozwów kierowanych do sądu przeciwko nieuczciwym kontrahentom.